sie 25 2004

" Piknik wariatek "


Komentarze: 1

 We wtorek ktoregos tam dnia postanowilysmy z zapoznanymi juz przez was suczQmi ( Ja,Karola,Ewka,Sylwka ) wybrac sie na piknik na Polane nad Szmaragd :D Normalnie czulam sie jak sQt (czyt.skaut)chodzilysmy parami do lasu po drewno :P Udalo sie nam normalnie rozpalic ognisko i usmazylam sobie kielbaske ( bo ja nie mialam kanapek:( )Wsadzilysmy kielbaski i zaczelysmy szlanstwa :P Najpierw rozgrywki psychiczne :P Czyli warcaby na kazda okazje :D Nastepnie troche siatkowki :D A na deser w kenta gierzylysmy :] Po prostu dawno sie tak nie brechtalam :] Buhehe bo zzarciu ziemniaczkow ze skorkami :P Musialysmy skorzystac z toalety ( czyt.lasq) a podstepne zmije Ewka i Sylwka zrobily nam zdjecia w niezbyt sprzyjajacych okolicznosciach :D Ale nikt ich nie zobaczy mam nadzieje :] Najlepsza akcja byla gdy drugi raz chcialysmy rozpalic ognisko :D Poszlam z Karka do lasu ale w inne miejsce nazbieralysmy pelno galezi nabrechtalysmy sie jak psychiczne ( galezie byly wielkie :P z lisciami :P ) ryzykowalysmy zycie zeby je pozbierac i wracamy juza lsyszymy ze Ewka i Sylwka z czegos brehctaja no ale nic :) Buahah te galezie byly tak wielkie ze nic nie widzialam ale patrzylam pod nogi i zauwazylam wielka dziure tzn gleboka a na szerokosc to moze z jakies 60 cm :P i mowie do Karoli uwazaj dziura ona do mnie ok . Ide dalej za chwile slysze krzyk a Karola na ziemi lezy z noga w dziurze :D Myslalam ze sie zsikam :D Doszlysmy do ognicha patrzymy na nie i cos nam nie pasuje :] Wypchaly sobie cyce gazetami :D Wiec szybko przylaczylysmy sie do zabawy pomalowalysmy ryje sobie popiolem wypchalysmy cyce dorobilysmy chuje i fotki pstrykalysmy :D Poznie skok na widok i dalej gralysmy w siatke ale tylko z Karola bo tym krowom nie chailo sie dup ruszac :D Wiec robilysmy z Karka para olimpiade :D gralysmy jak downy :] A taki dziad z nas huczal ... ( pozniej go zauwazylysmy ) Jakies przewrotki trzaskalysmy :] gleby zaliczalysmy :] I po porstu tak huczalysmy ze nie mialam sily grac w ogoel nawet normalnie odbijac :D Nagle Sylwka rzucila mnie ogryzkiem to poznije znienacka podeszlam i tak jej wyjebalam w glowke :] ze czupryna jej podskoczyla :D Ogolnie bylo jescez pelno przypalow ale nie chce mi sie wszystkich opisywac :P Jak wraca;ysmy zlapal nas deszczyk :D I z Karka wkradlysmy sie do jakiegos sadu czy czegos ale  nie bylo plotka :] A ze nie moglysmy wejsc na drzewo to postanowilysmy na 3 4 i ry :D kopnac w drzewo zeby spadly jablka :] No i kopnelysmy ja z calej sily w drzewo a Kara tez z calej sily ale w moja noge :D:D:D Ale nevermind .... :] ok koncze ta note bo nie mam cos humorku a ta notka powinna byc radosna :D Nie napisze czemu sie zjebal w razie gdyby rodzice weszli na tego bloga tak smo jak na starego mojego bloga ... cyaaaaa :*:*:*

izunia17 : :
EwKa
28 sierpnia 2004, 12:38
izka grzybico chodzaca!!! (kup sobie lamisilat-red.) hehe bez kitu za mocno bylo na pikniku. pozdro od Pauliny. wlasnie siedzimy w MiedZy... i normalnie jest za mocno:D:D hucze..buziaczki kotq papapa:***

Dodaj komentarz